Start

środa, 20 lipca 2011

Polityczny bohater


Poniedziałkowa wizyta Janusza Palikota w Kościerzynie dała mi sporo do myślenia. Jego wystąpienie, porównałem do lokalnych politycznych standardów. Jaki uzyskałem wynik? Dużą, spadająca poniżej zera krechę.

Mimo, że to polityk o bardzo kontrowersyjnych poglądach i słabym poparciu społecznym pokazuje, że jest osobą godną uwagi. Prawda jest taka, że z większością punktów programu Palikota, trzeba się zgodzić. Przedstawia nie tylko prawdziwe problemy Polaków, ale również ich rozwiązania, odpowiednio uzasadnione.
Bardzo zaciekawił mnie pomysł z wykluczaniem lokalnych rekinów politycznych, czy tez „starych wyżeraczy”. Ciągle widzę w ławach rady te same twarze, stare twarze, które nie mają już nic do zaoferowania. Po co wybierać lepsze zło i głosować po raz kolejny na osoby, które i tak nic nie robią? Rozumie głosowanie na doświadczenie, ale dlaczego nie stawiamy na ludzi młodych i nowych, którzy są pełni zapału do pracy i chęci zrobienia czegoś nowego, pożytecznego.
Zazwyczaj dzieje się tak, że wielu z nas podczas wyborów do samorządu głosuje na kogoś kogo „zna”. To, tak jak by wyborca nie miał własnego zdania!
Przydał by się nam w mieście i gminie ktoś pokroju Palikota ktoś, kto nie bał by się mówić prawdy nie bał, by się bronić swoich poglądów i nie prowadził polityki wyłącznie dla uzyskania dodatkowych pieniędzy.
Aby zdobyć prawdziwe zaufanie kościerzaków, które będzie procentowało oddaniem głosu można wywalczyć jedynie staniem w obronie mieszkańca i prowadzeniem prawdziwej merytorycznej polityki. Większość z naszych radnych, to ciche myszki albo dudniący w zagłuszającą innych trąbę, jak czyni to Pan Bonkowski.
Wieki szacunek dla kogoś, kto potrafi bronic swoich przekonań. Szkoda tylko, że jeszcze nie narodził się nam taki lokalny bohater!
A więc wołajmy jednym głosem. Bez ściemy może w końcu popracujemy, drodzy „politycy”
Kościerzyna czeka.

Tekst przygotowałem dziś rano, aż tu nagle ujawniono małe starcie podczas sesji Rady Miasta pomiędzy Marcinem Modrzejewskim a Piotrem Słomińskim. Jak było, oceńcie sami. Czyżby opozycja budziła się z zimowego snu?

3 komentarze:

  1. Palikot może okazać się, czarnym koniem najbliższych wyborów. Niestety na lokalnej
    scenie politycznej, na tak odwaznego człowieka
    przyjdzie nam jeszcze długo poczekać.
    pzdr. kowal

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzeba ich mobilizować a może ktoś tam się narodzi. Nasz lokalny wybawca.
    Witam Kowala ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lokalne cioty jak to napisałeś "ciche myszki"
    A Modrzejowi w końcu przypomniało się ze ktoś na niego głosował?

    OdpowiedzUsuń